Podczas naszych wyjątkowych wypraw z jogą na Riwierę Albańską, jeden dzień wyróżnia się swoją intensywnością i długością. Tego dnia dołącza do nas charyzmatyczny i doświadczony przewodnik Xhino.
Poranna praktyka jogi u stóp góry Çika
Poranna praktyka jogi rozpoczyna się wcześniej niż zwykle, gdy słońce jeszcze skrywa się za majestatyczną górą Çika. Aby się rozgrzać, wykonujemy bardziej dynamiczne sekwencje asan.
Po pełnowartościowym śniadaniu wyruszamy wraz z Xhino na południe Albanii
Zamek Ali Pashy Tepeleny
Naszym pierwszym celem jest zamek Ali Pashy Tepeleny, który niegdyś żelazną ręką rządził dużym obszarem obejmującym południową Albanię i północną Grecję. Był politycznym geniuszem i miłośnikiem sztuki, ale również bezwzględnym tyranem. Skończył marnie – bo jego kości zostały rozrzucone po całym Imperium Osmańskim – jako nauczka dla innych niepokornych.
Jednak przed śmiercią zdążył wznieść sieć zamków, w tym malowniczy zamek dla swojej ulubionej żony, który odwiedzamy.
Bunkry z czasów komunizmu – pamiątka po dyktaturze Hoxhy
Niedaleko zamku znajdują się bunkry z czasów komunizmu, które służyły jako przystanki dla łodzi podwodnych. To trwała pamiątka po dyktatorze Hoxhy, który, podobnie jak Ali Pasha, fascynował się wybrzeżem i marzył o potędze.
Tak się składa, że dyktatorzy w Albanii mieli podobny gust jeśli chodzi o wybrzeże.
Odkrywanie wodospadu w Borsh – kawa w malowniczym otoczeniu
Kolejnym przystankiem jest Borsh, mała wioska u podnóża gór. Zatrzymujemy się przy niepozornym barze, za którym skrywa się potężny wodospad, otoczony starymi platanami. Pijemy kawę, podziwiając płynącą wodę i delektując się chwilą ciszy przy świeżym zapachu mięty wodnej.
Niebieskie Oko – mistyczne źródło Albanii
Następnie kierujemy się w stronę Niebieskiego Oka, wulkanicznego źródła o krystalicznie turkusowej wodzie. To jedno z najbardziej mistycznych miejsc w Albanii. Woda, która wypływa z głębi ziemi, budzi we mnie zawsze głębokie wzruszenie i wdzięczność. Po krótkiej przerwie na lody i podziwianiu starych żółwi, ruszamy dalej.
Rodzinna winiarnia i albańska gościnność – uczta dla zmysłów
Kolejnym punktem naszej trasy jest wizyta w małej, rodzinnej winiarni. Cieszymy się prostymi, ale niezwykle smacznymi daniami oraz lokalnymi winami, które idealnie dopełniają nasz posiłek. Gościnność gospodarzy i prostota smaków stanowią o uroku tego miejsca.
Gjirokastra – miasto wpisane na listę UNESCO
Po obiedzie jedziemy do Gjirokastry – jednego z miast Albanii wpisanych na listę UNESCO. To miasto o kamiennych uliczkach, osmańskiej architekturze i imponującym zamku. Stary Bazar tętni życiem – lokalne rękodzieło, antyki i starsze kobiety sprzedające dzikie oregano przy murach zamku tworzą niepowtarzalny klimat. Wieczór spędzamy na zamku, gdzie, przy zachodzie słońca, odbywa się nasza wieczorna medytacja.
Na zakończenie dnia próbujemy swoich sił w tradycyjnym śpiewie polifonicznym.
Wychodzi nam zabawnie. Można jednak poczuć energię sceny, śpiewu i sztuki – w tym miejscu od wielu lat występują najlepsze ludowe zespoły folklorystyczny całego regionu.
Na zakończenie dnia próbujemy swoich sił w tradycyjnym śpiewie polifonicznym.
Wychodzi nam zabawnie. Można jednak poczuć energię sceny, śpiewu i sztuki – w tym miejscu od wielu lat występują najlepsze ludowe zespoły folklorystyczny całego regionu.
Na starym Bazarze robimy zakupy, jemy tradycyjne bardzo słodkie desery z figami i ruszamy z powrotem w kierunku naszej wioski.
Serpentyny ponownie dają się odczuwać, jak zwykle w Albanii, okazuje się, że czas i odległość to bardzo różne jednostki miary nie pasujące do siebie, taki to urok górzystych krajów.
Jesteśmy w hotelu późnym wieczorem. Zmęczeni, ale pełni wrażeń, kończymy ten piękny, intensywny dzień na Riwierze Albańskiej.
Jeśli marzysz o odkrywaniu Albanii oczami Albanki, która zna ten kraj od podszewki, a jednocześnie chcesz rozpocząć lub pogłębić swoją praktykę jogi, skontaktuj się z nami! Z radością poinformujemy Cię o nadchodzących podróżach z jogą do Albanii.
Organizator podróży Kaki Tours, praktykę jogi i medytacji prowadzi Rosela Ciko.