Czakra sakralna była tematem poruszonym na zajęciach Joga ze sztuką, które odbyły się w dniu 28 maja.
Inspiracją do ćwiczeń były prace: „Embriologia”, „Konglomaraty” i „Monady” – obłe rzeźby autorstwa Magdaleny Abakanowicz przypominające kształtami jaja lub kokony, które zastygły w swojej pierwotnej formie.
Podczas praktyki poruszaliśmy się tak, by pobudzać w sobie kreatywność i zmysłowość oraz czerpać siłę i życiową energię.
„Ciało nie jest drętwa powłoką, z której chcemy się uwolnić. We właściwej perspektywie jest rakietą kosmiczną, skupiskiem mikroskopijnych liści koniczyny, unerwioną pępowina łączącą z innymi światami i niezwykłymi doświadczeniami.”
Ten wiersz Szymborskiej jest dla mnie podsumowaniem zajęć Joga ze sztuką z dnia 9 maja na temat NADZIEI. Nie zdążyłam zrobić zdjęć podczas zajęć, ale na każde kolejne zajęcia jest nas coraz więcej, za co bardzo Wam dziękuję Robiłam zdjęcia podczas bardzo wciągającego oprowadzania Agaty Iżykowskiej-Usczyk.
TUTAJ
Nie wiem jak gdzie,
ale tutaj na Ziemi jest sporo wszystkiego.
Tutaj wytwarza sie krzesla i smutki,
nozyczki, skrzypce, czulosc, tranzystory,
zapory wodne, zarty, filizanki.
Moze gdzie indziej jest wszystkiego wiecej,
tylko z pewnych powodow brak tam malowidel,
kineskopow, pierogow, chusteczek do lez.
Jest tutaj co niemiara miejsc z okolicami.
Niektore mozesz specjalnie polubic,
nazwac je po swojemu
i chronic od zlego.
Moze gdzie indziej sa miejsca podobne,
jednak nikt nie uwaza ich za piekne.
Moze jak nigdzie, albo malo gdzie,
masz tu osobny tulow,
a z nim potrzebne przybory,
zeby do dzieci cudzych dodac wlasne.
Poza tym rece, nogi i zdumiona glowe.
Niewiedza tutaj jest zapracowana,
ciagle cos liczy, porownuje, mierzy,
wyciaga z tego wnioski i pierwiastki.
Wiem, wiem, co myslisz.
Nic tutaj trwalego,
bo od zawsze na zawsze we wladzy zywiolow.
Ale zauwaz – zywioly mecza sie latwo
i musza czasem dlugo odpoczywac
do nastepnego razu.
I wiem, co myslisz jeszcze.
Wojny, wojny, wojny.
Jednak i miedzy nimi zdarzaja sie przerwy.
Bacznosc – ludzie sa zli.
Spocznij – ludzie sa dobrzy.
Na bacznosc produkuje sie pustkowia.
Na spocznij w pocie czola buduje sie domy
i predko sie w nich mieszka.
Zycie na ziemi wypada dosc tanio.
Za sny na przyklad nie placisz tu grosza.
Za zludzenia – dopiero kiedy utracone.
Za posiadanie ciala – tylko cialem.
I jakby tego bylo jeszcze malo,
krecisz sie bez biletu w karuzeli planet,
a razem z nia, na gape, w zamieci galaktyk,
przez czasy tak zawrotne,
ze nic tutaj na Ziemi nawet drgnac nie zdazy.
No bo przyjrzyj sie dobrze:
stol stoi, gdzie stal,
na stole kartka, tak jak polozona,
przez uchylone okno podmuch tylko powietrza,
a w ścianach żadnych przeraźliwych szczelin,
którymi by donikąd cię wywiało.
Szymborska, Krakow, 2009.
Inne wydarzenia edukacyjne w Pawilonie Czterech Kopuł Muzeum Sztuki Współczesnej ➸
Zdjęcie autorswa Arkadiusza Podstawki.